Odbiegamy dzisiaj nieco od tematów kulinarnych i fitnessowych ponieważ przyszedł czas na recenzję. Szczerze powiedziawszy mam kilka spraw na głowię do ogarnięcia jeszcze dzisiaj- ale nie mogłam się doczekać napisać Wam o tej książce! Na początku (jak zawsze) chciałabym zacząć od kilku słów wstępu. Zazwyczaj kiedy czytam książkę i wiem że będę chciała napisać jej recenzję to już w trakcie czytania robię notatki, żeby przekazać Wam wszystko co jest wartę uwagi.W tym przypadku było inaczej. Zaczęłam tradycyjnie, ale już po kilku rozdziałach stwierdziłam że to nie ma sensu. Dlaczego? Praktycznie całą książkę musiałabym Wam zacytować :D Wiem że brzmi to absurdalnie, ale książka jest tak uniwersalna, że każdy znajdzie coś dla siebie. W dużej mierze recenzja będzie odnosić się do moich odczuć i wrażeń, ale nie sugerujcie się tym. Podam Wam jeden przykład. Bez szczególnych uczuć przeczytałam rozdział dotyczący wybaczaniu lub młodości. Faktem jest jednak to, że jakieś wnioski sformułowałam, ale nie ma porównania co do efektu jaki wywarł na mnie rozdział o małżeństwie, szczęściu, realizacji celów i polepszaniu kontaktów międzyludzkich. To wszystko za sprawą tego, że po prostu teraz potrzebowałam motywacji i inspiracji w tych dziedzinach życia. Ta tematyka jest mi teraz najbliższa. Niemniej jednak za kilka lat kiedy powrócę do lektury- a na pewno będę często wracać- bliższa mojemu sercu może okazać się tematyka procesu starzenia się i efektowi wypalenia. Dlatego jeśli po przeczytaniu recenzji stwierdzicie- to nie dla mnie, mimo wszystko dajcie tej pozycji szansę a dopiero później zadecydujcie :)
Na początku zacznę od kilku słów o autorze. Doktor Murphy był duchownym. I bardzo, ale to bardzo cenie tą książkę za to, że bardzo często odnosi się do Boga, Biblii i cytuje różne fragmenty jednocześnie podając interpretację. Temat religii stał się dla wielu ludzi tematem zbędnym, wielu ludzi przestało wierzyć w Boga, ale nie wkraczajmy w te tematy. Co chcę zaznaczyć, że nawet jeśli jesteś ateistą/ateistką to książka ta nie jest ograniczona do żadnej wiary ponieważ przekazuje prawdę uniwersalną. Bazuje na powszechnie znanych teoriach filozofów, teologów itp dlatego bez względu na rodzaj wyznawanej wiary możesz ją odnieść do swojego życia.
Książka podzielona jest na 20 rozdziałów, niemniej jednak dodatkowo każdy rozdział zawiera kilka podrozdziałów, dzięki czemu tematyka wydaje się być bardzo uporządkowana. Na pewno do atutów książki chciałabym zaliczyć krótke sentencje, złote myśli, czasem cytaty które rozpoczynają dany rozdział. Już na początku skłaniają do refleksji.
Jesli chodzi o treść książki. Tak jak wcześniej wspomniałam przekazuje bardzo dużą wiedzę na temat działania podświadomości. Od szczegółowego opisu- jak działa umysł, na czym polegają cuda, opisy uzdrowień po różnego rodzaju techniki i sposoby wpływania na podświadomość. Na pewno po przeczytaniu książki poznanie różnice między świadomością, a pod świadomością. Książka jest na tyle wyczerpująca i wartościowa że nie polecam śpieszyć się z jej czytaniem. Jeśli chodzi o mnie książkę przeczytałam ok. tygodnia, może ciut więcej czytając mniej więcej 2-3 rozdziały dziennie. Po przebudzeniu, w trakcie dnia, przed snem (ale nie na raz). Dzięki temu miałam czas na małą refleksję, a to chyba o to w tym wszystkim chodzi. Jeśli przeczytamy książkę za jednym zamachem nie będziemy mieli okazji nieco zagłębić się w treść i po części zastosować do naszego życia. Każdy rozdział zawiera tyle informacji, że człowiek naprawdę może zapomnieć szybko co czyta. Dlatego z pomocą przychodzi bardzo fajne podsumowanie!
Każdy rozdział kończy się podsumowaniem, które zawiera (czasami w takiej samej formie i treści) najbardziej istotne fakty które pojawiły się wcześniej. Więc jeśli w chwili zwątpienia potrzebujecie motywacji- zawsze można otworzyć dany rozdział i przypomnieć sobie te 'złote myśli'. Dodatkowo, pogrubionym drukiem autor dostarcza nam rad i zaleceń które wynikają z tematyki rozdziałów.
Tak jak wspomniałam wcześniej, nie chce się zagłębiać w tematykę. Każdy musi zadecydować sam jaki wpływ wywarła na niego książka. Podeszłam do tej książki bardzo osobiście, przywołała wiele niemiłych wspomnień, ale także pokazała że wszystko jest do osiągnięcia. Dosłownie wszystko. Marzenia są w zasięgu ręki, wystarczy nauczyć się wpływać na swoją podświadomość i poddać sie woli Bożej. Zawsze to powtarzam i będę powtarzać, że książka nie da Ci recepty na gotowe satysfakcjonujące życie, ale może nauczyć. I w przypadku tej książki możemy się zainspirować cennymi poradami i metodami jak osiągnąć w życiu cel. Po przeczytaniu tej książki naprawdę pojawi się iskierka nadziei- że tak, potrafię i udowodnię to sobie :) Jeśli podchodzić sceptycznie do tej tematyki i z góry zakładasz że pff nie mam na nić wpływu, w życiu liczą się znajomości, plecy i pieniądze- to niestety ta książka nie jest dla Ciebie. Musisz uwierzyć, że to ty jesteś 'kowalem swojego losu' i dopiero kiedy dojrzejesz do tej decyzji, wtedy ta książka może zdziałać 'cuda'.
Za co najbardziej cenię tą książkę? Za dwie metody poparte bardzo wiarygodnymi przykładami! Metoda afirmacji, czyli powtarzanie przed snem (wprowadzanie się w taki etap kontemplacji) pewnych formułek. Jeśli nie macie pomysłu jak sformułować swoje, możecie skorzystać z gotowców. Po drugie, metoda wizualizacji. Czyli takim samym sposobem, oddajemy się wizualizacji swoich celów, wyobrażamy sobie siebie w danym momencie (wraz ze wszystkimi szczegółami) jak osiągamy TEN cel i zasypiamy. W czasie snu nasza podświadomość nie koliduje ze świadomością. Takim sposobem 'wmówimy' naszej podświadomości czego pragniemy i bardzo prawdopodobne że to osiągniemy :)
Zachęcam Was bardzo serdecznie do lektury i podzielenia się swoimi wrażeniami. Książkę zakupiłam za zawrotną cenę 10zł.. Wiem że można ją dostać za taka samą cenę w stokrotce ale jeśli nie chcecie ponosić żadnych kosztów na youtube dostępny jest darmowy audiobook. Kwestia tylko tego czy potraficie się skupić słuchając, a nie śledząc tekst (bo ja mam z tym mały problem:D). https://www.youtube.com/watch?v=BHjHjakiC-Q
Ja tymczasem puszczam książkę w dalszy obieg i jestem ciekawa opinii pozostałych :)
Widzimy się nie długo z kolejnymi recenzjami !
Do usłyszenia ;*
Tak to prawda. To my mamy los w swoich rękach, że jak ruszymy swoje tyłki i zrobimy coś w tym kierunku co chcemy osiągnąć i jeśli się nie poddamy to napewno się uda. Muszę przeczytać tą książę bo przydał by mi się taki kopniak . Pozdrawiam i zapraszam http://angelikai.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCzytałam ta ksiazke niedawno i według mnie świetna!
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na nowy post riwlawn.blogspot.com