Przygotowania do Świąt rozpoczęłam wczoraj od upieczenia pierniczków:) Przepis na nie pojawił się już na moim starym blogu ale warto go przypomnieć:) Pierniczki wychodzą przepyszne!
Składniki: 3 szkl. mąki / 1/2 szkl. cukru pudru / 1/2 kostki margaryny Kasi / 1/2 szkl. płynnego miodu / 1 jajko /1 opakowanie przyprawy do piernika / 1 łyżeczka sody
Sposób przygotowania: Mąkę przesiewamy i siekamy z margaryną (jak na kruche ciasto), łączymy z cukrem pudrem, dodajemy sodę i przyprawę do piernika. Wbijamy jajko, dodajemy miód i mieszamy do połączenia składników:) Można dodać więcej mąki jeśli ciasto się za bardzo klei. Jeśli lubicie słodkie pierniki polecam dodać więcej cukru bądź miodu:)
Ciasto wkładamy do lodówki na 15 min. Następnie rozwałkowujemy i za pomocą foremek wycinamy pierniczki:) W zależności od tego jak cienkie/ grube chcecie uzyskać pierniki w taki sposób rozwałkowujecie ciasto:) Pierniki wykładamy na blasze i pieczemy w rozgrzanym do 170 stopni piekarniku przez 10-15 min:)
Warto pamiętać że pierniki będą najlepsze kiedy po leżakują troszkę w zamkniętym pojemniku:)
Używając zwykłej słomki do napojów w pierniczkach (przed upieczeniem:D) można po wykrajać kółeczka na nitkę- i zrobić cudowne ozdoby na choinkę:) Opcjonalnie przyozdobić lukrem :)
P.S. Przepraszam za moje skoki nieobecności i zaniedbywania bloga. Postawiłam sobie minimum częstotliwości postów 1 na tydzień a wyszło 1 na miesiąc.. Póki co zamiast się cieszyć atmosferą Świąt spędzam czas w książkach.. Ilość kolokwiów po przerwie mnie przeraża! Ale zabieram się za rozplanowanie postów! Mam nadzieję że jeszcze ktoś tu pozostał:)
Pozdrawiam cieplutko!;*